Temat: [C-MAX 2003-2007] 1.8 Duratec (125KM) - bierze olej
View Single Post
Stary 18-05-2018, 01:44   #773
Jakub_s14
ford::amateur
 
Imię: Jakub
Zarejestrowany: 15-05-2018
Skąd: Śrem
Model: monseo mk3 kombi
Silnik: 1.8 16v
Rocznik: 2001
Postów: 6
Domyślnie Odp: 1.8 Duratec (125KM) - bierze olej

tutaj pokazane płukanie silnika 3x ropą zamiast oleju zobaczice jakie szambo wylatuje z silnika

https://www.youtube.com/watch?v=JtINZrFmWiQ

silnikowi nic się nie stało,
planuję to zrobić aby przeczyścić odmę żeby nie podejrzewać jej o zasysanie oleju do układu dolotowego a z tamtąd na tłoki i cylindry.


tutaj płukanie tłoków z nagaru, w pewnej mazdzie z silnikiem 1.8 pomogło jest to opisane w komentarzach pod tym filmem.
rozpuszczenie nagaru spowoduje że pierścienie nie będą zapieczone i zaczną normalnie działać, zgarniając olej.
https://www.youtube.com/watch?v=a4L7iE0Mub8&t=3s

A tutaj ogólnie o odmie, która to może też narobić niezłego bałaganu, między innymi może zasysać olej ze skrzyni korbowej do układu dolotowego i tym sposobem również na tłoki/cylindry i to też może być przyczyną gubienia/ spalania oleju w bardzo dużych ilościach. https://www.youtube.com/watch?v=Jp6PVh9OMRI

Jeżeli chodzi o mnie to jestem w podobnej sytuacji, a właściwie mój Ojciec. Posiada mondeo mk3 220 tys przebiegu i pali około litra na 1000 km. Wg mnie o wiele wiele za dużo. Ja mam lagunę 1.6 16v 230tys przebiegu i od wymiany do wymiany czyli po 15tys km stan na bagnecie się nie zmienia, ale ja od 140tys km leję tylko full syntetyk, 5w40 liqui molly. pełny syntetyk a nie pseudo syntetyk hydrocrackowany.
W następnym poście podam jak sprawdzić czy silnik bierze olej pierścieniami czy uszczelniaczami.
Jest to również podane na jednym z filmów jednego z 3 wczesniejszych autorów filmów.
Konkretnie kolega Garażowe hobby to podaje ale musicie poszukać wśród jego filmów

Bump: znalazłem ten film.
Wyjaśnione tu jest jak sprawdzić czy silnik bierze olej uszczelniaczami czy pierścieniami.
https://www.youtube.com/watch?v=iKyCYGsfcEs&t=39s

Ja w samochodzie taty już to zrobiłem, bierze górą i dołem.
Górę czyli uszczelniacze sprawdziłem tak. Auto musi odstać po dobrym rozgrzaniu, do temperatury normalnej pracy, najlepiej niech pochodzi z 10 minut albo musicie przejechać sobie z 7 kilometrów. Następnie auto gasimy najlepiej na noc, ale co najmniej na 8 godzin. Następnie odpalamy i idziemy patrzeć na wydech. W ciągu od 3 do maksymalnie 15 sekund z rury powinien iść dymek, coś jak para wodna ale lekko szarawy albo niebieskawy. Czarny nie będzie bo katalizator jakąś tam robotę już wykonuje. Najlepiej zrobić to w ciepły dzień żeby nie mówić że to para wodna. U mnie dymek leciał przez 3 do 5 sekund. Jeżeli jest dłużej to gorzej jeżeli krócej to nie ma dramatu. Jeżeli w ogóle dymek nie leci to uszczelniacze macie sprawne.

Teraz jak sprawdzić czy leci pierścieniami? Włączacie silnik i czekacie aż się zagrzeje, jak będzie już ciepły po około 10 minutach to wbijacie silnik na przegazówki, ale nie muszą to być ostre przygazowania, wystarczy do 4 tys. obrotów. Jak tylko na obrotomierzu będzie 4 to puszczacie gaz aż nie spadnie niżej, tak powiedzmy że do 3 albo nawet do 2 tys obrotów, jak będzie spadać na 2 tys obrotów to znów wduszacie gaz aż do 4 tys obrotów i takie przygazówki zróbcie z 5 albo nawet 7 razy jak macie ochotę. Po 3ech powinien pojawić się już mocny dym z wydechu, jeżeli nic nie ma nawet za 5 i 7 razem, to pierścienie macie ok. U nie już po 2 gim razie z wydechu leciał mega dym, szarawo niebieski. Normalnie jak z maszyny dymiącej na dyskotekach.

Teraz powiem wam co zrobię z silnikiem. Spuszczę olej z miski żeby było go na minimum na miarce, albo nawet więcej spuszczę , no tak z 1,5 litra co najmniej. Następnie wykręcę świece i ustawię rozrusznikiem tłoki żeby były mniej więcej na równo, a następnie wleję do każdego po pół szklanki nafty, zrobię to dużą strzykawką z wężykiem. Zostawię aż nafta nie ścieknie, potem kolejny raz i kolejny aż się pierścienie poluzują i zatrzymają naftę. Sprawdzę ile wlałem nafty i dopełnię do 2 litrów, no chyba że wcześniej tyle właśnie przeleci tłokami do oleju. A następnie włączę silnik i dam mu popracować aż osiągnie nominalną temperaturę i jeszcze z 10 minut. Później to zleję i wymienię filtr oleju, zaleję jakiegoś zwykłego marketowego oleju w ilości 2 litrów i 2 litry nafty powtórzę całą procedurę. W tym momencie będę miał nadzieję że chociaż mały procent nagarów się rozpłynął. Następnie znów wymiana filtra i olej 5w40 liqui molly liechlauf. I do tego dodam ceratec od liqui molly. Zobaczymy czy to chociaż na jakiś czas ograniczy spalanie oleju. Remont w tym silniku i samochodzie o takiej wartości jest dla mojego Ojca nieopłacalny więc tylko to zrobię.
Co do oleju to proszę lejcie jaki chcecie byle pierwsza litera miała 5. Możecie sobie lać 5w60 albo 5w30 - obojętnie ale nie lejcie 10w"cośtam" Właśnie taki olej zarzyna te silniki bo jest bardzo gęsty zimą i łatwo tworzy nagar jak się zagrzeje. Druga liczba odpowiada za to jaki olej jest gęsty jak się zagrzeje. oleje 5w60 będą gęste po zagrzaniu oleje 5w30 jak woda, natomiast oleje 0w40 bardzo rzadkie zimą a 10w40 bardzo gęste zimą.

Ostatnio edytowane przez Jakub_s14 ; 18-05-2018 o 02:20
Jakub_s14 jest offline   Odpowiedź z Cytatem