Witajcie,
szukałem 2 dni odpowiedzi na moją bolączkę i jeśli temat się powtarza to biorę to na klatę i z góry przepraszam.
Tydzień temu miałem full serwis, wymianę maglownicy, płynu, oleju, filtrów wszystkich jakie są włącznie z kabinowym. Autem od tego czasu w ciągu 4 dni zrobiłem ok 600 km i wszystko chodziło pięknie. Niestety w piątek auto odpalając zgasło. Myśląc że dałem mu za mało gazu odpaliłem ponownie z większymi obrotami i znów zrobiłem ok 30 km tego dnia. Niestety następnego poranka samochodem już nie byłem w stanie wyjechać z garażu. Auto odpala bez problemu za każdym razem, jednak po kilku sekundach mimo dodawania gazu auto pracuje nierówno i ostatecznie gaśnie. Nie widzę żadnej chmury z tyłu auta aby się wydostawała.
Podłączając komputer nie zobaczyłem błędów DTC. Czytając forum zwróciłem uwagę na ciśnienie na listwie rzeczywiste i wymagane. Przy wymaganym 300 bar pokazywał mi on rzeczywisty w zakresie od 140-160 bar po czym gasł całkowicie. Na silniku nie ma żadnych plam ropy, a w przezroczystych wężykach normalnie widzę ropę bez żadnych bąbli. Nie chcąc ryzykować pompy wysokiego ciśnienia czy wtrysków nie podejmuje już dalszych kroków tylko czekam na mechanika aż się odezwie a w piątek akurat mam ważny wyjazd. :/
Przebieg auta 249 000 km, rocznik 2012. Akumulator wymieniony na nowy tej zimy. Wtryski nie były nigdy naprawiane. Kabelek przy pedale gazu sprawdzałem i jest dobrze wpięty. Tankowane tylko paliwo premium (pewnie usłyszę że tym załatwiłem auto
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.).
Gdybyście mieli jakąś poradę co mogę sam jeszcze wypróbować to będę wdzięczny.