@
romanhoks
Na pewno w kraju, gdzie na powierzchni większej o 1/4 od PL i z liczbą mieszkańców dwóch Warszaw, jest kosmiczny ruch. Ograniczenia prędkości są nie tylko w Oslo: przecież za miastem, gdzie siłą rzeczy nie ma żywej duszy, przez setki kilometrów też jedziesz 60km/h i się z tego cieszysz.
Pisałeś, że za przekroczenie o 30km/h zabierają prawko na 6 miesięcy, nieważne czy miasto czy autostrada.
Mi to wystarczy za przykład skrajnego, nieograniczonego debilizmu. Czyli według ciebie, skoro to popierasz, tak samo niebezpieczna jest jazda 80km/h przez miasto obok szkoły i 130km/h na autostradzie (skoro masz ograniczenie do setki)?
A jeszcze skrajnie rozbawił mnie tekst o tym, że jak ktoś nie wykonuje usługi na czas, bo części są w DE, albo mu się nie chce bo ma kaca po dniu poprzednim (po wypiciu lewego alkoholu, bo oficjalny za drogi), to ty przyjmujesz to z zadowoleniem i właściwie wymowa była taka że za to napiwek mu zostawiasz - genialne wręcz, nie wpadłbym na to.
PS: od razu dodam, bo zaraz powiesz że mnie nie stać - jak oddaje auto do serwisu na wymianę oleju czy czegokolwiek, to mam auto zastępcze i nie obchodzi mnie ile trwa naprawa, ale jak się na coś umawiam to chcę by to było dotrzymane, płacę to wymagam. I nie muszę na własną rękę wynajmować auta zastępczego (o czym pisałeś), ale widocznie jak oddajesz do warsztatu/szopy do Pakistańczyka/Syryjczyka albo nawet Polaka bo miejscowi są zbyt drodzy a przy okazji pewnie nie mają pojęcia o robocie, to on nie zapewnia auta zastępczego i musisz sam kombinować (nie mając nic przeciwko tym ludziom oczywiście, chodzi tylko o to co pisałem że mają oni niższe ceny niż miejscowi).
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka