Odp: Przedawkowana lubryfikacja - zadymiło!!!
W moim przypadku lubryfikacja doprowadziła do remontu silnika. 12tyś temu - brak kompresji cylindrów - popękane pierścienie - rozbiórka silnika, planowanie głowicy, etc. Obecnie znowu silnik rozebrany - teraz udało się znaleźć przyczynę problemów - silnik po 12tyś km cały w nagarze od lubryfikacji. Narag na tłokach i głowicy, pierścienie stoją, bo są całe w zawalone mazią.
Tylko, że ja nie przedawkowałem teoretycznie dawki - kropka co 10-12sekund na wolnych obrotach. Dozownik od lybry ma zostać sprawdzony czy nie głupiał przy obrotach (choć nie powinien teoretycznie). Tak czy siak - wywalał lybryfikację i aktywuję VSR (dotryski benzyny) w celu jakiejś tam ochrony gniazd zaworowych. Moje gniazda po 30tyś na gazie praktycznie jak nowe. Fakt - co 10-15tyś km. sprawdzam luzy - póki co nie było potrzeby korekcji.
|