My się wydaje że to będzie to o czym
@
jvc
wspomniałeś. Czyli była małą dziurka, jakiś matoł (bo nikt normalny nie używa tego ****a mając w bagażniku koło zapasowe) wcisnął ten uszczelniacz w koło, ja to co prawda zdrapałem ale widocznie wlazło tego czegoś trochę w dziurę, na tyle aby ją uszczelnić ale zdarzają się sytuacje, może po najechaniu na jakąś nierówność, że opona przepuszcza. No nic, co prawda jutro święto ale może wieczorem zdejmę koło i organoleptycznie będę szukał pęknięć.