[wojtekjanus]

Swoje przeszedł, zmęczony jest. Ale jakichś dyskwalifikujących rzeczy nie widać.
Tylne drzwi na dole już korodują, to dziwne, bo w Transitach drzwi korodują na końcu. Lecą wpierw nadkola, błotniki, spód na podciągach. No i przede wszystkim przednie stopnie pod plastikami i uszczelką drzwi, oraz podłoga z przodu pod dywanikiem kierowcy i pasażera. Tam zajrzyj.
Korozja spodu - podłogi, podłużnic i poprzecznic zdecyduje o sensie zakupu. Bo zewnętrzne blachy łatwo zrobić, a używek części mechanicznych na rynku jest zatrzęsienie. Nawet wymiana całego silnika to nie jest tragedia, takie same były w Mondeo, więc są tanie używki...
Silnik 100KM 2,0 tddi na rotacyjnym Boschu, uchodzi za w miarę niezawodny. Ale przy przebiegu 450 kkm trzeba się liczyć z wymianą łańcucha, napinacza i ślizgaczy. Nie wiadomo też, ile jeszcze wytrzyma dwumasa.
Z taką mocą szału nie będzie, ale w trasie 120-130 km można jechać...

Nie ma tylnej nagrzewnicy i klimy, ale przy przeróbce na kampera i tak chyba dołożysz powietrzne webasto, więc to nie problem. Klimę ma, ale tylko z przodu.
Auto to wg VIN-u to model Kombi 300L, czyli DMC ma 3.000 kg - nie wiem więc, skąd ta podana ładowność 600 kg i DMC 3.500kg?

Obejrzyj go dokładnie od spodu i tę podłogę z przodu pod dywanikami oraz stopień pod uszczelką drzwi (nakładki plastikowej na stopniu nie zdejmiesz na szybko).