Cytat:
ludzie bardziej zwracają uwagę na to, czy będą mieli gwarancję ZATRUDNIENIA, a 500+ daje jej substytut -
|
500+ daje też młodym ludziom lepszą pozycję negocjacyjną odnośnie warunków pracy. Młodzi rodzice nie muszą podejmować decyzji mając na gardle nóż i troskę o zapewnienie w stopniu minimalnym podstawowych potrzeb życiowych, swoich i dzieci. Odchodzenie z pracy, wywiera presję na pensję i lepsze warunki zatrudnienia, co przyspiesza pogoń za bardziej rozwiniętymi krajami w Europie, wpływa na układ sił na rynku pracy, popytu i podaży siły roboczej.
500+ powoduje, że młodzi przyspieszają decyzję o potomstwie - nie czekają aż się dorobią i na dzieci w wieku 30-40 lat kiedy każde urodziny obarczone są bardzo wysokim ryzykiem i późniejszymi problemami z tego wynikającymi
500+ podnosi też presję inflacyjną, stymulując uruchomienie oszczędności zgromadzonych na kontach i trzymanych tam na nieoprocentowanych rachunkach po kryzysie.
Tak, że efektu tego programu może być wiele (nie kończy się na rozdawaniu pieniędzy). A jak to się skończy to zobaczymy. Forma pomocy jest w pewnym stopniu nowością na skalę międzynarodową - a każda nowość niesie w sobie ryzyko.
A tak a propo rozdawnictwa, to w czasie kryzysu tak USA jak i Europa pompowały pieniądze w system (dotując banki i firmy, często prywatne) aby rozruszać koniunkturę, przyspieszyć i złagodzić skutki kryzysu, będących naturalną koleją cykli ekonomicznych. Gdyż świat mógłby nie przeżyć, gdyby sytuacji pozwolono rozwijać się swoim tempem (jak w latach 30tych XX w.) w klimacie konserwatyzmu - wszystcy pamiętamy czym ten kryzys się skończył. Więc może to rozdawnictwo a może protekcjonizm, który ma się dobrze na całym świecie ze względów politycznych i strukturalnych. Dostrzegajmy plusy i minusy - nie ma racji absolutnej