View Single Post
Stary 23-02-2017, 17:54   #1
brthz
ford::amateur
 
Zarejestrowany: 03-09-2014
Model: S-max
Silnik: 2.0 tdci
Rocznik: 2007
Postów: 2
Domyślnie "Ford z gwarancją" czy od kowala na wsi?

Z Focusa C-Maksa zamierzam przesiąść się*z powiększającą się*rodzinką na S-Maksa lub Galaxy. Oglądałem kilka egzemplarzy obu modeli i Galaxy to jest to. Ruszyłem w dzikie okolice komisów dookoła Trójmiasta i jeden z egzemplarzy był masakrycznie brudny i tłusty w środku, zaplamiony. Może to kwestia wyprania i pierwszego wrażenia, ale do tego w kilku komisach sprzedawcy ani be ani me, nic nie tłumaczą "masz pan kluczyki, ja będę mył samochody", albo totalna cisza.

I w poszukiwaniach dotarłem do Eurocar Expert w Gdyni. Sprzedawca szybko nas odnalazł, podszedł, zaproponował pomoc, odpowiadał na pytania. Informował o oglądanych S-maksach i Galaxy, że "tu dwumasa do zrobienia", "tu był wymieniany błotnik" po drobnym zderzeniu. Generalnie rozmowa, ludzkie podejście, zdobywanie informacji.

I pytanie o konkret - Galaxy z 2006, przebieg niedużo ponad 200 tys., wymieniany reflektor, prawy przedni błotnik, prawa szybka z przodu - wszystko w 2008 i przednia szybka w 2016. Może nie mówią wszystkiego, ale co sądzicie? Szukać dalej, czy skusić się*na przeglądanie u nich na miejscu, czy jednak dalej auto handle? http://www.eurocar.pl/samochody_uzywane/ford_galaxy

Poprzednie dwie fury kupiłem w autohandlu w małym mieście, ze sprawdzaniem tylko w okręgowej stacji i nikt nie był specjalnie skory do ujawniania wad.
brthz jest offline   Odpowiedź z Cytatem