[szwedos]

Jechałem dzisiaj dłuższą trasę po dwupasmówce z w miarę stałą prędkością i obrotach około 1700 i powiem, że temperatura w miarę stabilnie w zakresie 79-84 stopnie (na wyświetlaczu). Wskazówka płynu praktycznie cały czas minimalnie poniżej połowy, czyli tak jak powinno być.
Widać jak termostat otwiera się przy 83-84 stopniach, bo temperatura spada wtedy to 79-80 stopni, ale potem zaraz rośnie i znowu cykl się powtarza.
Jak w momencie otwarcia termostatu włączę mocniej ogrzewanie (np na połowę i jakieś 26 stopni ustawię) to wtedy spadnie jeszcze 1-2 stopnie mniej 77-78, ale zaraz idzie w górę znowu do 83 (czasem 84) i znowu spada na 79-80. W tym przedziale ruch wskaźnika to może 1-2mm
Wniosek: Termostat działa. Otwiera i domyka. Gdyby nie domykał, trudno byłoby osiągną te 83-84 i wskazówkę praktycznie w połowie.
Na światłach po kilku minutach temperatura spada do 73-76 stopni w zależności jak mocno włączę ogrzewanie. Jak jest wyłączone albo chodzi minimalnie, ustawione na 19st to te 76 stopni trzyma (wskaźnik spada tak do poziomu 1/4 może trochę powyżej).
Przy małych prędkościach po mieście jak się zagrzeje to trzyma tak 77-79 czyli około połowy 2giej ćwiartki na wskaźniku.
Temperatura dzisiaj na zewnątrz podczas jazdy to -12 stopni.
Z ciekawości byłem wczoraj w ASO w Rybniku. Serwisant potwierdził mi w rozmowie, że 1.6 tdci to norma. Aluminiowa głowica, w której wkręcony jest czujnik temp szybko się wychładza jak się chwile postoi na światłach albo zjedzie z górki hamując silnikiem zwłaszcza w takich temperaturach jak teraz.
serwisant mówił tez, że często klienci o to pytają.