[rzeznik2005]

Witam,

Dzisiaj po wycieczce wstawiam auto do garażu i tuż przed wygaszeniem pojawiła się kontrolka ESP i ABS, wygasiłem samochód i chciałem go ponownie uruchomić no i lipa... wyskoczył komunikat immobilizer aktywny.

Od razu zajrzałem na forum i tutaj dużo wypowiedzi że AKU trzeba sprawdzić, wymienić ew. podładować. Sprawdziłem swoim miernikiem i pokazywało 12,4V jak wszystko było odłączone, test zegarów pokazał że aku ma 11,7V, nie wiem skąd taka różnica, przejrzałem bezpieczniki, powierzchownie przewody i nic nie zauważyłem.

Odłączyłem kleme, podłączyłem prostownik no i ładuje tak ze 3h, podłączam wszystko na nowo i nic, dalej kicha.

Zrobiłem znowu test zegarów żeby zczytać błędy, wyskoczyły następujące:
-F00616
-160782
-c42268
-c40168
-c41568
-c41668

Potem podłączyłem znowu prostownik i jakimś cudem udało mi się uruchomić silnik, zrobiłem krótką przejażdżkę no i zauważyłem, że nie działa prędkościomierz, palą się kontrolki ABS i ESP, b.szybko nagrzał się układ chłodzenia(auto zgaszone 4h wcześniej), no i lekko zarzył się przycisk od wyłączania ESP. Zrobiłem znowu test zegarów ale nie pokazało więcej błędów, te same, no i napięcie ładowania na kompie wynosiło 12.5V a na moim mierniku z początku 14.4V a potem spadło do 13.5V.

Wsadziłem inny AKU ale nic to nie pomagało..

Na szczęście auto mam w garażu bo tak pewnie laweta i serwis... a tak mam chwile na ogarnięcie tematu... chociaż tracę nadzieje że sam to ogarnę nawet auto wstawiłem inaczej żeby laweta mogła go bezproblemowo wziąć..

Koledzy pomóżcie, jakiś trop, może ktoś miał podobny przypadek?

a samochód to smax z 2007r. 2.5T

Pozdrawiam i liczę na jakieś wskazówki.