No więc udało się wykręcić lampę. Drugi motylek schowany jest za metalowym wycięciem gdzie ledwo weszła moja ręka, a nie jest największych rozmiarów
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. No i lampa jest też od zewnętrznej strony zamocowana na wsuwkę, więc trzeba ją delikatnie do siebie wysunąć. To tak dla potomnych. Okazało się, że jedna żarówka nie dolegała do blaszki, a druga w klapie się zwyczajnie przepaliła i problem rozwiązany. Dzięki za pomoc. Pozdr