[michas89]

podjechałem do kuzyna co troche dłubie przy autach i dokręcaliśmy ale i tak się bąbli stwierdził że podkładki są do wymiany boję się troche brać za to bo jak coś się ukręci to kicha do tej pory jeździłem bo nie wiedziałem i nic się nie działo . może coś się stać że ta kompresja tam troche spieprza? w lipcu czeka mnie wyjazd 450km w jedną stronę teraz jak już wiem że się bąbli to mam obawy jechać tym autem...