Schodzi "klar". Widziałem już kilka "wyliniałych" w ten sposób aut ale sam jestem ciekaw, co można doraźnie (czytaj: we własnym, niespecjalistycznym zakresie) zrobić z tym.
Koleś kiedyś polecał mi to co kol. weuek: odtłuścić i osuszyć, nanieść małą ilość "klaru" i mocną suszarką lub czymś innym z dość strumieniem powietrza "rozprowadzić" klar po tej powierzchni (ewentualnie dokładając "klaru") a po jego solidnym utwardzeniu - próbować wyszlifować i wypolerować. Z tym, czy to zapobiegnie rozprzestrzenianiu się "zarazy" ?
Bump:
Cytat:
W moim zderzaku jest milion dziurek od kamieni, ale w żadnym miejscu lakier się nie łuszczy. Może to zaleta metealizowanych?
|
Ten kol. edmuna też jest chyba metalizowany.... ?