Odp: nie odpala za pierwszym razem - szukam przyczyny
Kilka postów wyżej pisałem, że moja Fuzja odpala w każdych warunkach ale niedawno dopadła mnie dziwna przypadłość, więc podepnę się pod temat, może ktoś będzie wiedział co to takiego.
Otóż kiedy temperatura oscyluje delikatnie poniżej zera po włożeniu kluczyka zapala się na sekundę kontrolka świec żarowych po czym gaśnie, natomiast przy próbie odpalenia rozrusznik zakręca tak gdzieś około pół sekundy po czym go odcina, następnie na chwilę miga kontrolka świec żarowych. Odpala dopiero za trzecim albo nawet za szóstym razem, za każdym razem odcina rozrusznik po jednym zakręceniu wałem. Natomiast dzisiaj było około -10 stopni C, kontrolka świec żarowych zapaliła się na klika sekund i odpalił od pierwszego strzału. Jak silnik jest ciepły to nie ma problemów z odpaleniem, przy silnych mrozach również. Problemy występują jedynie przy słabym mrozie.
Akumulator jest nowy i naładowany, codziennie jeżdżę do pracy i z powrotem około 45 km więc się doładowuje, filtr paliwa wymieniałem w listopadzie.
Jakby to były padnięte świece to rozrusznik nie powinien kręcić dłużej niż pół sekundy? Zastanawia mnie czemu odpala bez problemu przy dużym mrozie, a przy małym jest problem?
|