Cytat:
|
...
nie jestem mechanikiem, więc napisałem czy jest sens wlewać mineralny, a z teo co wiem jest bardziej lepki więc spalanie oleju powinno się zmniejszyć
|
Też nie jestem mechanikiem. Tak jak niestety większość "mieszkańców" warsztatów ("fahofcóf"), włączając w to naturalnie część ASO.
Więc albo nauczysz się na mechanika w trybie przyśpieszonym, albo będziesz wydawał kolejne setki złotych,i nadal jeździł zepsutym samochodem.
A co do tematu - mineralnym olejem nie naprawia się silników. Żadnym olejem się je nie naprawia. Naprawia się je ... remontem.
Olej ma być dokładnie taki jak każe Ford. Norma - WSSM2C913B lub lepsza.
Swoją drogą - jeżeli kupisz olej Fordowski/Castrola, i tak będziesz jeździł na mineralnym
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
A dopóki nie zdiagnozujesz i nie naprawisz silnika, szkoda pieniędzy na prawdziwy syntetyk...
Aaaa czyli kupiłeś samochód od sąsiada, który jeździł bardzo spokojnie i mało? Czyli samochód igiełka, nieklepany, silniczek dopiero dotarty?
Ale sąsiad nie kupił samochodu w salonie, tylko od Niemca? A jak ten Niemiec jeździł? 50000 rocznie, wymiana oleju co 2 lata, i obroty ciągle powyżej 5000?
Czy naiwność Polaka ma jakieś granice? Chyba nigdy tego nie rozgryzę...
Jedź do jakiegoś poważnego warsztatu na pełną diagnostykę silnika, bo pewnie czwórkę masz z przodu na przebiegu...
Dokładnie, jak Fulara pisze - ten silnik nie bierze oleju (jak jest sprawny, i ma najechane poniżej zyliona kilometrów...).