Cytat:
tu akurat ma gram racji, sam miałem taki przypadek - wyprzedzałem pod slonce kolumnę tirów - rzut oka - nic nie jedzie, wyprzedzam pierwszego, pojawily się jakies swiatelka - czekam itd. itp. w końcu rzut oka - nic nie jedzie to sandal az tu nagle pojawia się jakiś koles bez swiatel, sorry on nawet miał dzienne z diodek ale chyba w biedrze kupowal bo swiecily słabiej niż lampki choinkowe i jakos na fioletowo... zmiescilem się bez problemu bo odleglosc była znaczna, niemniej jednak mnie zaskoczyl
obowiązek jazdy na swiatlach powoduje pewnie odruch braku poprawki na nieprzepisowych - spalonych, zapominalskich, niemcow i innych wielbicieli Azji
|
i teraz pytanie czy jak by wszyscy byli bez świateł to byś go lepiej/szybciej zauważył?
bo ja uważam ze jest grupa aut (kolorów) i warunków na drodze, ze zlewają sie z asfaltem i ciężko jest je zauważyć.