[orion512]

Chciałem podzielić się doświadczeniem jakie wyniosłem dzisiaj po spotkaniu z jednym z forumowych kolegów.
Być może uchroni to kogoś przed utopieniem sporej kwoty pieniędzy.
Otóż chodzi o liczniki kupowane na allegro lub innych szrotach.
Często są to liczniki powypadkowe a sprzedający nie zawsze o tym informują.
Jeśli taki licznik nie był podłączany po demontażu to można je stosunkowo łatwo rozpoznać po tym iż wskazówki obrotomierza i prędkościomierza nie sią w położeniu zerowym tylko wskazują najczęściej ostatnie zarejestrowane parametry przed wypadkiem.
Jeśli był podłączony to wskazówki wracają na swoje miejsce i informacji o powypadkowej historii już nie mamy.
Najdelikatniejszym elementem takiego licznika oprócz mechanizmu wskazówek jest wyświetlacz LCD oraz układ jego podświetlenia.
No i w opisywanym przypadku okazało się, że licznik działa a i owszem ale za wyjątkiem wyświetlacza.
Po wnikliwym badaniu okazało się że przetwornica podświetlania co chwilę podnosi się i odpada.
Po podstawieniu sprawnego wyświetlacza bez problemu podświetlenie zadziałało.
Wniosek - płyta główna licznika jest sprawna a na skutek wypadku uszkodzeniu uległo podświetlenie wyświetlacza LCD.
Naprawa w tym wypadku jest raczej nieopłacalna. Nowe wyświetlacze są co prawda do ściągnięcia z chin jednak cena to ok 150$ więc jest niewiele niższa od ceny używanego conversa.
Tak więc gdyby ktoś kupował licznik i miał chociaż cień podejrzenia że jest powypadkowy to należy wykazać się dużą ostrożnością, a przynajmniej upewnić się, że mamy co najmniej kilkudniową gwarancję uruchomieniowa.