Odp: Proszę o opinię o serwisie Boscha w Poznaniu
W ubiegłym roku uszkodzeniu uległ pompa wtryskowa, wybrałem serwis na mogileńskiej z nadzieją, że skoro naprawa ma kosztować praktycznie połowę wartości samochodu to przynajmniej będzie solidna. Na gotowa auto wyszło 3 500 zł, nowy sterownik, czujnik(mimo że stary był sprawny - 444 zł netto) korpus pompy, tłoczek i elementy uszczelniające. Samochodem nacieszyłem się 10 miesięcy od naprawy. Ponownie odstawiłem na diagnozę ponieważ przypuszczałem awarię pompy(brak mocy, falujące obroty, dymienie), okazało się, że auto nie ma kompresji i uszkodzony jest czujnik kąta wtrysku(ten właśnie za 444 zł netto) Pan Żerko podobno wymienił na nowy mimo, że żadnego potwierdzenia nie zobaczyłem jak i starego czujnika. W efekcie końcowym wyszło, że puściły dwa pierścienie, które rozwaliła tulejka na korbowodzie, która to uległa zatarciu. Ja już nic nie udowodnię temu partaczowi, natomiast uszkodzony czujnik źle wtryskiwał ropę w cylindry gdzie nieprawidłowo ulegała spalaniu, przez za wysoką temperaturę spalania wypalał się również olej(nagar na dwóch cylindrach) co spowodowało zatarcie. Ostrzegam wszystkich przed tym rzekomym serwisem boscha, ponieważ jest on tylko z nazwy, wysokie ceny nie świadczą o profesjonalizmie lecz zwykłym naciągactwie i partactwie.
|