Temat: [Kuga 2013-2020] Nowy model - nowinki , zmiany
View Single Post
Stary 25-06-2014, 17:58   #845
Andrzej.Cz
ford::amateur
 
Imię: Andrzej
Zarejestrowany: 25-06-2014
Model: Mondeo
Silnik: 2.0L D
Rocznik: 2013
Postów: 2
Domyślnie Odp: Nowy model - nowinki , zmiany

Witajcie
Na poczatek przyznam ze choc bazarowa atmosfera sie tu toczy to i bardzo dobrze. Przynajmniej wszyscy nie chodzimy w granatowych mundurkach. Normalnie raczej nie pisze na forach ale dzis postanowilem sie przylaczyc do tematu. Nie popre ani tez nie skrytykuje zadnej z osob bo tak naprawde wszyscy maja racje. Forum nie jest od krytyki lub pochwal kierowcow a ich samochodow. Panowie…zobaczcie…Pan ssaramis pisze ze nowa Kuga to mul. To najwieksza bzdura i najwieksza prawda! Oczywiscie ze mul i ma racje….a co myslicie skoro na codzien jezdzi ponad 300KM autem ze napisze ze rakieta? Za to zona ssaramisa nie potrzebuje dodatkowej mocy i dla niej auto wcale mulowate nie jest. No i co ma racje czy nie ma. Oczywiscie ze tak. Kazda opinia czy auto jest takie czy siakie bedzie opinia wlasciwa bo zalezy czego od auta oczekujemy. Z pewnoscia wiekszosc ludzi kupuje auto nie zwracajac zupelnie na jego przeznaczenie. Najlepszym przykladem jest wlasnie SUV ktorym ludzie poruszaja sie glownie w zakorkowanym miescie, na trase wyjezdzaja tylko sporadycznie a praktycznie nigdy poza asfalt. Najwazniejszym jednak czynnikiem jakim kieruja sie kupujac samochod jest jego cena, uroda i moda a nie jego moc czy jakosc. Sam jestem tego bardzo dobrym przykladem. Kiedy moja firma kwitla to jezdzilem tylko autami premium. Teraz jednak moj budzet mocno ucierpial i musze zadowolic sie mondeo. I tu ciekawostka. BMW (4 rozne modele) jezdzilem wolniej jak teraz mondeo. A wiecie dla czego?...bo kiedy jade fordem to jak najszybciej chce z niego wyjsc a kiedy jechalem BMW to chcialem aby ta podroz trwala i trwala. Odnosnie wlasciwosci jezdnych to z tym tez roznie bywa. Mieszkam na wiosce, i tam jest ponad 2km kamienistej drogi,bardzo kretej i bardzo waskiej a do tego raz w gore a raz w dol. Kiedy jezdzilem X6 na asfalcie po kretych i czesto slizkich drogach auto chodzilo jak po sznurku ale dojazd do domu to byla wrecz meczarnia i wcale nie w zime. Wystarczy troche deszczu a wypolerowane oponami kamienie staja sie jednym wielkim lodowiskiem. Nawet kiedy sa suche tez sa bardzo slizkie i wielokrotnie auto wpadalo w poslizg z czego raz zatrzymalem sie tylem na znaku drogowym. Sasiad ma Q7 i powiedzial ze kiedy pada jego zona nawet tego auta nie dotyka. I znow ciekawostka. Kupilem synowi skode fabie. Wracamy razem do domu, on przodem a ja za nim X6 x-drive. Jeje ze wycieraczki ledwo nadazaja. Patrze ze syn mocno mi na tej kostce ucieka a ja nie potrafie go dogonic autem o prawie 200KM mocniejszym 4x4. Co tylko depne to znow zakret znow hamowanie a autem rzuca. W domu prawie krzycze do syna zeby przestal piratowac i szanowac wlasne zycie. A on mi mowi ze jechal zupelnie normalnie. Jak to normalnie? Przeciez widzialem. Nawet sie nie rozebralem tylko zabralem mu kluczyki i jade sprawdzic w czym rzecz. Rzeczywiscie, slabiutka fabia radzila sobie lepiej niz napakowany najnowszymi systemami autem po dach. No ale dla czego? Otoz mala krotka, lekka fabia nisko zawieszona z niskim momentem obrotowym nie zrywala tak przyczepnosci co powodowalo ze auto moglo ta sama trase w tych samych warunkach pokonac duzo szybciej. Na drugi dzien poszedlem do sasiada, otwiera flaszke i opowiadam mu co zauwazylem, a on “ no co ty Andrzej w suva wierzysz przeciez SUV to tylko do miasta dla modelek” Usmialismy sie po pachy a na jednej flaszce sie skonczyc nie moglo. Tak wiec Panie Altis, piszac o niesmiertelnosci 4x4 to troche jakby Pan szalona mlodziez do nieba posylal. Wiem, wiem, zaraz napiszecie ze jezdzic nie umiem. Co do Pana ssaramisa to na 99% wydaje mi sie ze sie znamy. No moze to za duzo powiedziane ale wydaje mi sie ze spotkalismy sie na jednym ze zlotow BMW. Z tego co czytam jest Pan ze Szczecina, sciga sie amatorsko a do tego ma M3. Wszystko wiec pasuje. Na zlocie widzialem Pana auto z wymalowanym nickiem po obu stronach ssaramis. O ile dobrze pamietam to Pana imie to Mariusz. Rozmawialismy nawet ze soba przez krotka chwile. Do dzis podziwiam Pana jazde a drift to sama poezja. Mam nadzieje ze nie sploszyli Pana z tego forum i sie Pan odezwie.
Andrzej.Cz jest offline   Odpowiedź z Cytatem