Wziąż zastanawia mnie jak powinienem był załatwić temat resetu przekaźnikiem: bo w sumie największym idiotyzmem było pozostawienie zwory w gnieżdzie, gdzie siedział przekaźnik reagujący na sygnał z czujników i wyłączający w odpowiednim momencie sprężarkę. Zaznaczam że całość "testu" nie trwała dłużej niż minutę, ale to może nie mieć znaczenia.
Napisalliśmy jednocześnie ;-)
Mam nadzieję że wystarczy dopełnić czynnik i że obejdzie się bez spawania czy wymiany skraplacza.
Jak widać zwieranie przekażnika to niebezpieczna zabawa.
Ostatnio edytowane przez TOMAS ; 06-06-2014 o 07:24
|