Cytat:
amortyzatory: Kayba: w MM MK1 po ponad roku od założenia miały sprawność 85% - czyli jak nowe, jak w MK2 założyłem Komoka po pół roku 72% sprawności - czyli troszkę kiepsko.
|
Wynik 72% oznacza bardzo dobry stan amortyzatora. Wyniki rzędu 60% to również jest całkiem sprawny amor. 40% to już amor nieco zużyty, a bryndza zaczyna się przy wynikach 20%.
Trochę mylące jest określenie wyników pomiaru jako "sprawność amortyzatorów np. 50%". Większość myśli, że taki amor jest w połowie zużyty - w sensie, że tłumi drgania o połowę słabiej niż nowy, co nie jest prawdą.
Po pierwsze wynik testu na ścieżce diagnostycznej odnosi się do całego zawieszenia, a nie samego amortyzatora (do tego celu należałoby wymontować amorki i przebadać na odpowiednim stanowisku).
Po drugie w większości wypadków test przeprowadzany jest tzw. metodą Eusama, gdzie wynikiem jest stosunek minimalnego nacisku dynamicznego koła na podłoże do nacisku statycznego, wyrażony w [%].
IMHO takie badanie amorków jest cokolwiek do doopy, bo można uzyskać wynik 50% (czyli całkiem akceptowalny) przy wylanym amorku (miałem kiedyś taką przygodę). Wystarczy trochę niewłaściwe ciśnienie w kołach, dochodzi do tego tzw. "tarcie suche" w zawieszeniu, które wypacza wynik. Tak więc trzeba ostrożnie podchodzić do takich badań. IMHO od samego wyniku "sprawności" ważniejsza jest różnica miedzy wynikami dla poszczególnych kół.