Tak w ramach podsumowania mojego problemu.
Wiem, że ocena nie będzie obiektywna, bo temperatura spada u mnie zaledwie 3 stopnie poniżej 0, ale i tak jest znacząca różnica.
A więc jak każdy wypowiadający się w tym temacie zapewne obejrzał mój filmik w pierwszym poście -
http://www.youtube.com/watch?v=kVHBz...ature=youtu.be - jak można usłyszeć w pierwszych sekundach pracy silnika jest straszna "sieczka" w silniku. Problemem był prawdopodobnie zapowietrzony układ. Powietrze dostawało się przez uszkodzony o-ring na powrocie paliwa z wtrysku -
https://lh4.googleusercontent.com/-a...WP_000620f.jpg
Oczywiście po wymianie falowanie obrotów na zimnym silniku nie ustało dostatecznie, abym mógł myśleć, że problem został rozwiązany.
Wczoraj naładowałem akumulator do pełna, tak jak radził m.in. kolega robercik0. Auto pali o wiele lepiej. Nic nie stuka podczas pierwszych sekund pracy silnika, silnik chodzi równo i kopcenie znacznie ustało.