[Renji]

O ile się nie mylę to, za to odpowiada czujnik temperatury silnika. Chyba nie ma żadnego innego wedle którego ustawiany był by czas grzania świec.

Możesz to sprawdzić wprowadzając tryb serwisowy zegarów, tam pozycja nr 20 (chyba) zwana "Engine temp" pokazuje wskazanie tego czujnika. Więc wystarczy po nocy nie odpalać tryb serwisowy sprawdzić temperaturę silnika jak będzie się mniej więcej pokrywała z temperaturą otoczenia to znaczy że czujnik jest ok.

Dopisek: ten czujnik pokazuje temperaturę inaczej jak silnik ma 135*C to on pokazuje 94 tak gdzieś kiedyś wyczytałem.

A przechodząc do teorii, jak by czujnik pokazywał że jest temperatura dodatnia to żadna świeca by nie grzała i w ogóle byś auta nie odpalił albo musiał dobrze pokręcić. Ale jak już by odpalił to raczej chodził by miarę równo bo wszystkie cylindry by miały takie same warunki pracy.

A u mnie przy -20 ewidentnie było słychać że co najmniej jeden cylinder nie chce zaskoczyć. I zaskakuję po paru sekundach. Ale przez jakiś czas jeszcze ma problemy.

Warto też zbadać ciśnienie na szynie paliwowej może coś z pompą wysokiego ciśnienia.