Witam.
Po prawie dwóch latach spotkało mnie pierwsze nieszczęście. Otóż dzisiaj podczas jazdy, w trasie przy dość delikatnej jeździe szarpnęło i zapaliły się kontrolki, najpierw oleju potem ładowania. Czyli silnik zgasł. Prawie od razu wcisnąłem sprzęgło i dokulałem się parę metrów.
Silnika nie odpalałem, wycieków nie było.
Żadnych hałasów ani przed ani po szarpnięciu nie było.
Pytanie zadaję aby się uspokoić albo dobić
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. a tak naprawdę to mam nadzieję, że to coś innego.
Nie mam pojęcia co się dzieje i co słychać w wypadku zerwania dlatego proszę o opis (nawet z onomatopejami) szczególnie tych których to też dopadło.
Auto już na parkingu u mechanika, ale zajrzy najwcześniej jutro wieczorem.