Pisalem juz wczesniej o aviva. W marcu skradli mi auto, po zgloszeniu szkody towarzystwo ubezp przydzielilo mi likwidatora, ktory pociagnol sprawe do konca,
Wygladalo to tak - kilka h po zgloszeniu tel. od likwidatora, przeslal mi dok na maila i poinstruowal co robic aby szybko dostac kase, z policji dostalem zaswiadczenie o kradzierzy na podstawie ktorego wyrejestrowalem auto, podpisane dok przeniesienia wlasnosci auta na ubezpieczyciela, formularz szkody, kopie dowodu rej i zaswiadczenia z policji oraz dok wyrejestrowania auta przeslalem do ubezpieczyciela. Po tygodniu dostalem pierwsza wycene, odwolalem sie od niej bo nie uwzglednili automatu, kasa wplynela po 2 dniach znowu tel i dopiero jak sie wyzylem na infolinii po 2h dostalem nowa wycene i przeprosiny za pomylke, reszta kasy wplynela nastepnego dnia.
Szczerze nie dostalbym tyle za to auto ile zaplacili mi w avivie, fakt ze stratny bylem na fotelikach i nawigacji ale cala przygoda zakonczyla sie po 2 tygodniach - zakonczenie postepowania ze skutkiem zadnym ze strony policji bylo po miesiacu, dla wielu ubezp podstawa wyplacenia odszkodowania jest wlasnie to umozenie postepowania przez policje, na ktore moza czekac nawet 3 miechy
Wysłane z mojego SHIRU SHOGUN(QuadCore) za pomocą Tapatalk 2
|