Nie spojrzałem, że piszesz z Danii. Tam rzeczywiście może być drogo. o.k. w takim razie zrób tak:
1. odkręć zacisk (bez odczepiania linki ręcznego i przewodu hamulcowego), wyjmij klocki i odkręć jarzmo (przykręcone do piasty), w którym poruszają się klocki;
2. kilka razy wypchnij cylinderek i wkręć go ponownie. sprawdź czy nie jest gdzieś przytarty, czy nie ma zanieczyszczeń. ma się lekko wkręcać.
3. dokładnie oczyść
jarzmo i klocki w miejscach, w których ze sobą współpracują (do żywego metalu, jest tam farba która pęcznieje i zbiera się bród co powoduje zapiekanie się klocków). miejsca te potem posmaruj smarem miedziowym. wszystko mysi luźno i swobodnie chodzić.
4. skręć wszystko i zobacz czy się nie grzeje. nie musisz jechać 40km. wystarczy przejechać dwa kilometry i kilka razy zahamować. jeśli po odpuszczeniu hamulca jadąc na luzie poczujesz jakby auto lekko przyśpieszyło siłą rozpędu to jest dobrze. jeśli po odpuszczeniu hamulca auto odczuwalnie acz delikatnie zwalnia to hamulec lekko trzyma.
5. jeśli to nie pomoże kup nowy (np:
http://allegro.pl/zacisk-hamulcowy-f...208053571.html) lub regenerowany zacisk na Allegro lub w jakimś sklepie internetowym (ok 250PLN) i wymień go samodzielnie. Większość polskich sprzedawców wysyła towar za granicę - zadzwoń dogadasz się, i tak wyjdzie ok. 300PLN.
6. przy okazji wymiany zacisku wymień płyn hamulcowy. tym sposobem nie będziesz miał dylematu czy wystarczy odpowietrzyć tylko jedno koło. będziesz musiał odpowietrzyć wszystkie.
Ciągle uważam, że użycie papieru ściernego mogło uszkodzić tłoczek.
akurat w weekend czyściłem profilaktycznie wszystkie zaciski i jestem świeżo w temacie.