Odp: Usterka silnika, immobilizer: aktywny - po podłączeniu przewodów rozruchowych
Zgadza się. Ten wystający bolec jest, jak Kolega zapewne zauważył, na końcu 20 cm kabla biegnącego prosto od "-", więc prawie na jedno wychodzi, jeśle nie brać na poważnie historyjek o wodorze z akumulatora... Zauważyłem go przy wymianie akumulatora, więc niestety za późno. Teraz wymieniam PCM...
A ta plastikowa obudowa akumulatora - czy macie jakiś patent na zdejmowanie jej w celu wyjęcia aku? Ja ją w końcu połamałem, bo za cholerę nie mogłem zdjąć z zawiasu, ani otworzyć tak, by umożliwić wysunięcie akumulatora.
|