Potwierdzam - wyłącznie "klekoty" miały "filc" pod maską... Wygłuszeniem ciężko to nazwać (obejmuje sobą bodajże połowę powierzchni maski). Założyłem to "coś", bo mogłem sobie zabrać ze szrotu za grosze. Efekt? Czysto estetyczny - brak widocznych dziur na kołki montażowe. No, może podczas zamykania maski trochę mniej "dzwoni" w uszach, he he
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.