[fxgold]

Napisał AdrianTDDI Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przeczyscilem mase - nic, zdjalem zegary (byl nalot na sciezkach, przeczyscilem) wyswietlacz przebiegu zaczal funkcjonowac poprawnie.
Kontrolka ABS-u nadal swieci.
Odpalam auto - swieci, ruszam kawalek do przodu na chwile gasnie i potem znowu swieci.
Co za czort?
Zdjalem dzisiaj kola i z przodu poprzedni wlasciciel musial wymienic czujnik abs-u bo widze ze jest calkiem nowy, moze nie skasowal bledu z kompa i dlatego mi to teraz swieci??

kolego posprawdzaj wszystkie wtyczki w nadkolach, u żony był problem z 3 czujnikami. okazało się że po kilku latach wtyczki przestały być hermetyczne. i miała dokładnie to samo. rano start, ABS gaśnie, ruszyła i jak było wilgotno to za pare metrów ABS wywalało na deske. okazało się że podczas jazdy z kół dostawała się woda do wtyczek i robiło sie zwarcie. dwie rolki taśmy izolacyjnej i suszarka załatwiły problem na 3 lata.
dzwoniłem w tej sprawie nawet do serwisu i gośc polecił mi tasmę, albo odcięcie wtyczek i polutowanie kabli i dobre zaizolowanie wszystkiego.
do tego posprawdzaj czy kable nigdzie nie ocierają o nadwozie, czy nie są przetarte, sprawdx tez bezpiecznik, czy jakimś cudem nie ma luzów w skrzynce i podczas jazdy nie rozłącza układu, sprawdź ładowanie itd, itp