Wadliwe przekładnie kierownicze
witam
podzielę się swoimi spostrzeżeniami i informacjami o... wadliwych przekładniach kierowniczych w nowym C-maxie.
Sprawa zaczęła sie tak, że mój 9-cio miesięczny fordzik zaczął niepokojąco stukać zawieszeniem przy przejazdach np. po szynach tramwajowych i innych poprzecznych nierównościach drogowych - w tym również przy wolnej (bardzo np. dojazdy do stopów) jeździe po tzw. kocich łbach. Ponieważ jest gwarancja umówiłem się w ASO i od razu na dzień dobry dowiedziałem się, że to pewnie nie jakieś luzy w zawieszeniu tylko wadliwa przekładnia - bo to już nie pierwszy przypadek.
Kilka godzin grzebania i telefon, że nowa przekładnia będzie w ciągu tygodnia a na razie mogę odebrać auto - to było tydzień temu.
Dziś zmieniona przekładnia razem z drażkami, zrobiona geometria idt. - stuki ustały więc wszystko OK.
A pisze to wszystko po to żeby nowi właściciele zwrócili na to baczniejszą uwagę, bo jest tych przypadków więcej - serwisant mówił że jest nowy typ przekładni bo tamte (hm... z pierwszego etapu produkcji) były złe i sytuacja zasługuje wg jego opini na akcje serwisową -ale widomo że raczej czekają aż użytkownicy sami się pozgłaszają (jedni nie usłyszą, drudzy zbagatelizują i trochę kaski w globalu ford zaoszczędzi).
No to było by na tyle - życzę dalszego dobrego uzytkowania C-maxów i zwracajcie uwage na przekładnie kierownicze...
pozdr
|