Cytat:
Witam, ja tu pierwszy raz więc wybaczcie za ewentualne gafy.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Mondeo mk3. Czytam to forum od jakiegoś czasu bo mam chyba podobny problem.
Tylko że coś mi nie pasuje. Piszecie o kolektorze ssącym i blaszkach które domontujecie i że nie zmienia wam to w żaden sposób zachowań auta.
mam taki problem-auto zachowuje się dziwnie podczas próby przyspieszenia-dwie żabki i jedzie normalnie, to samo dzieje się jak redukuje z wyższego na mniejszy bieg i dodaje gazu- dwie żabki i jedzie dalej. jadę normalnie -powiedzmy 4 bieg i 60 na liczniku , dodaje gazu dwie żabki i jedzie dalej. Czasem z jedynki jak ruszam to muszę go przytrzymać na pólsprzegle i podnieś obroty bo normalnie zaczął by się dusić -jest tez czasem efekt wahnięć obrotów- z wysokich wbijam jałowy bieg i spadają ponad normę , podskakują i się dopiero normują .
Przyczyny szukałem we wszystkim już chyba -od kabli do cewki poprzez świece filtry. Czyściłem tez wszystko co można wyczyścić.Przeszedłem już chyba wszystkie komputery, czytniki itp. nie ma błędu a wcześniejsze wymiany nic nie pomogły.
I teraz , trafiam do jednego mechanika który mi mówi o tych właśnie blaszkach- mam je luźne i żeby nie narobiły mi krzywdy w silniku to on je proponuje zdemontować bo tak robi większość a nie ma to wpływu na nic. I teraz tak, oczywiście nei pomaga to w niczym bo problem istnieje dalej. Trafiam do kolejnego z rzędu fachowca od aut-chłopak lubi wyzwania i zagadki, więc mimo że często tego nie robi podejmuje się znalezienia przyczyny za wszelką cenę.
Po miesiącu poszukiwań, sprawdzania dochodzi do wniosku że przyczyna są -wcześniej powycierane blaszki a teraz ich brak.
Co o tym myślicie, pytam bo koszt ich naprawy nie jest mały, a z drugiej strony wam po ich demontażu nic takiego się nie dzieje? Ma ktoś może jakieś sugestie co to może być-lubie to auto ale czasem doprowadza mnie to do szału jak muszę się zbierać skokami do wyprzedzania czy ruszania ze świateł.
Pozdrawiam.
|
mam podobny problem w mk3 1.8 16v duratec, czasami mu brakuje mocy na starcie, tak jak u kolgegi dusi sie przytrzymam go na wyzszych obrotach i jest okey, najgorzej przy naglym przyspieszeniu strzeli tak jakby w kolektor i sie dusi. jesli rozwiazaliscie ten problem prosze o pomoc