Jeśli chodzi o wykręcanie świec żarowych, to jest wyższa szkoła jazdy i trzeba to robić z bardzo dużym wyczuciem ile to już się nawyciągałem urwanych świec z mercedesowskich CDI, to wiem, jakie są najczęstsze grzechy 'profesjonalistów' działających z 'wyczuciem'. Niestety sporo przypadków urwania swiecy kończy się zrzucaniem głowicy. Przykre, ale pradziwe.
Prawdopodobnie uszkodziłeś (przeciągnałeś, nie zerwałeś) gwint, gdybyś go zerwał, zostałyby Ci zwoje na świecy i wydawałaby się gładka (jakby bez gwintu). Dlaczego tak się stało? Dlatego, że w pierwszej fazie odkręcania zadziałałeś dużą siłą nacisku na klucz i świecę, świeca starała sie obrócić, ale zapieczony gwint to uniemożliwiał (podobnie bardzo często dzieje się w przypadku zbyt mocno dokręconych kół pojazdu).
Na chwilę obecną musisz zaopatrzyć się w gwintowniki M10x1 (prowadzący, pogłębiający i końcowy), wkręcasz prostopadle do płaszczyzny i z wyczuciem kręcisz (w pewnym momencie poczujesz wyraźnie mniejszy opór, należy wtedy użyć następnego gwintownika). Dobrze byloby, abyś miał również narzynkę w odpowiednim rozmiarze (M10x1), żeby upewnić się co do poprawności gwintu samych nowych świec.
Najbardziej lubię klientów którzy na cenę 200zł za wymianę świec mówią, że oszalałem, a później płacą 1000-2000zł za zrobienie głowicy, rozrządu, wymiany świec.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.