Witam!
Od kilku dni auto stoi pod domem i nikt nie ma pomysłu co się dzieje. Generalnie po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje... Rozrusznik nie kręci, nie słychać żadnego dźwięku spod maski. Silnik to 2.0TDCI 140km, przebieg 124000km.
Jak dotąd sprawdziłem wszystko co mogłem: akumulator, bezpieczniki, drugi kluczyk, i rozrusznik. Najciekawsze to po spięciu rozrusznika "na krótko" z akumulatorem silnik kręci ale nie odpala
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po podłączeniu do kompa (Bosch) wyskoczyło kilka błędów: P2505, P0A09 i P0562 - generalnie związane z zasilaniem wtrysków, których na dodatek nie można usunąć.
Czy ktoś może ma pomysł na to co to może być zanim auto lawetą pojedzie do ASO? Dodam, że dzień przed awarią wszystko było OK, przejechałem 100km, kilka razy odpaliłem a po nocy silnik zdechł...