[Abarth9]

niestety porażka. samochód dalej kopci na biało. i to niemiłosiernie. Zauważyłem że źle podłączyłem turbo z tą metalową rurką od dołu i tam leje się olej. Niestety nie miałem już czasu żeby to zrobić. czeka mnie kolejne podejście.
Natomiast mam pytanie. Jak wyczyściłem wszystkie rury od turba do egr tazem ic to może tak być że ten cały olej który w nich siedział potrzebował czasu żeby się wypalić? nie miałem uszczelki pomiedzy kolektorem a katalizatorem oraz pomiędzy katalizatorem a wydechem. Zauważyłem że z tych połączeń też się lało coś olejo podobnego. Czy to mogą być tzw. resztki w dużej ilości czy raczej objaw czegoś o wiele gorszego?
Po 20 min. pracy i paru przegazówkach (do 2500-3000 obr.) wyleciał cały olej (było go na min.). Pod autem spora kałuża z tej nieszczelnej rurki. niestety też nie miałem oleju tak więc nie wiem czy cały poszedł przez wyciek czy gdzie indziej jest coś nie tak. Sprawdzałem turbo i zdjąłem tego "baranka" z ic (na wejściu) i po przegazówkach turbo nic nie puściło.
Przepraszam za chaos w opisie ale piszę troszkę w emocjach bo już za bardzo nie wiem co robić. Jak uszczelnie ten wyciek i dalej będzie dymił to normalnie załamka.
ktoś tam straszy mnie tłokiem, ale z drugiej mówi że nie ubyło by tego oleju aż tak.
Auto pracuje równo i ciszej niż przedtem.
może macie jakieś sugestie co jeszcze można sprawdzić?