View Single Post
Stary 09-12-2011, 11:15   #42
slawekford
ford::amateur
 
Imię: Sławomir
Zarejestrowany: 01-02-2010
Skąd: Katowice
Model: Fiesta
Silnik: 1.25
Rocznik: 2011
Postów: 3
Domyślnie Odp: ford slawek katowice

Cytat:
Napisał max.872 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Witam, miałem bardzo nieprzyjemną sytuacje z warsztatem "Ford Sławek" GROTA ROWECKIEGO 49a,
40-750 KATOWICE
http://www.fordslawek.pl/

Chciałbym wszystkich ostrzec o tym serwisie. Właściciel naciągnął mnie na 4000zł nie dał faktury a samochód przez 4 miesiące stoi i nie wyjechał z warsztatu. Przy mnie właściciel wciskał jakieś kity klientce która nie miała zielonego pojęcia o mechanice. Wracając do mojego przypadku. Oddałem Samochód Mondeo 2003 r rok 2.0 tdci ponieważ nie chciał odpalić. Sławek stwierdził że do naprawy są wtryskiwacze wiec zgodziłem się na regeneracje i dokupiłem nowe oryginalne końcówki, ponad 2000 zł poszło. Po tygodniowej naprawie dzwoni że wszystko jest ok i mogę jechać. Po przejechaniu 4 kilometrów samochód stanął. Przyjechali po mnie fachowcy z warsztatu i zaciągnęli do warsztatu. Okazało się ze znawca diesli nie sprawdził co było przyczyną pierwszej awarii. Niestety po zainwestowaniu ponad 2000zł wszystkie wtryskiwacze i końcówki szlak trafił gdyż przyczyną awarii była pompa wysokiego ciśnienia dająca opiłki które zniszczyły cały układ. Mechanik oczywiście czuje się niewinny bo to przeciez nie jego wina że nie wie co mogło zniszczyć wtryskiwacze . Potrzebowałem samochodu więc kazałem to naprawić i dopłaciłem kolejne 2000 zł za pompe po regeneracji. Po zamontowaniu wszystkiego samochód wyjechał z warsztatu, żeby wrócić po 4 dniach. Okazało się że uszkodzeniu uległ cały układ paliwowy. Wtryskiwacze ciekły, a pompa się zatarła. ................. nie wyczyścił zbiornika z opiłków, przez co zatarła się pompa i padły wtryskiwacze wraz z końcówkami. Samochód zabrałem stamtąd i oddałem do innego mechanika. Facet nie przyznaje się do niczego a 4000 zł poszło się kochać.

Odradzam go, nie zna się na rzeczy, nie potrafi regenerować pomp wtryskowych tylko posiłkuję się innymi firmami a na dodatek jest zakłamanym ................. Ta sprawa nadaje się do sądu natomiast ja nie mam siły i czasu sądzić się średnio 3 lata i czekać na samochód w nieskończoność. Odradzam go z całego serca. Jak macie coś u niego robić to zastanówcie się dwa razy i najlepiej nagrywajcie wszystko co mówi, bo to może wasz później uratować.

W myśl zasady ,,tłumaczą się tylko winni” nie ingerowałem do tej pory na posty typu ,,...nic nie zepsuli,ale odradzam...”zdania mogą być podzielone i dziękuję za wszystkie wpisy. Niestety klient Mateusz złamał wszelkie zasady i mija się z prawdą. Samochód trafił do nas 08.08.2011 przyciągnięty na lince z objawem braku możliwości uruchomienia silnika. Klient stwierdził iż w układzie zasilania może być trochę aktywnej piany i to może być przyczyną unieruchomienia. Wykonaliśmy IDS-em badanie,test ciśnienia paliwa(wynik negatywny). Umówiłem się z
P. Mateuszem na wykonanie testu przelewowego wtryskiwaczy. Zadedykowałem do wymiany
lub regeneracji wtryskiwacze oraz świece żarowe,które również nie przeszły testu. Otrzymałem zgodę na regeneracje wtryskiwaczy z zaznaczeniem i prośbą o naprawę ekonomiczną czyli wymianę tylko głowic przelewowych a końcówki założyć używane. Po wykonanej naprawie test ciśnienia wykazał 1610 bar co przy min. wymaganym 1050 uznaliśmy za wynik dobry. Auto pojechało na jazdę próbną i zostało wydane właścicielowi. W filtrze paliwa jak również w głowicach nie stwierdziliśmy zanieczyszczeń tzw. pyłu metalowego. Klient po przejechaniu
ok. 4-6 km. zadzwonił iż samochód się unieruchomił. Wysłałem mechanika odpowiedzialnego za naprawę aby sprawdził co się stało. Przyholowano auto klienta okazało się,że ciśnienie paliwa jest zbyt niskie,po kontroli wtryskiwaczy stwierdziliśmy pył. Poinformowałem klienta,że pompa ,,posiała'' pył i zniszczyła wtryskiwacze. Powodem mógł być zbieg okoliczności lub przyspieszenie degradacji pompy w momencie prawidłowego ciśnienia na szynie. Powiadomiłem klienta,że głowice przelewowe zostaną wymienione na nowe czy jest moja wina czy nie biorę to na siebie. Natomiast końcówki trzeba wymienić,a ja używanych niestety już nie mam. Po moich poszukiwaniach,a były to końcówki L 096 PBD okazało się,że jest ich brak w całym kraju.
P. Mateusz aby przyspieszyć naprawę stwierdził,że poszuka ich w internecie. Dostarczył mi końcówki o innym oznaczeniu producenta Delphi,które według sprzedawcy zamieniają się
na L 096.Po sprawdzeniu niestety nie mogłem tego potwierdzić,mimo to klient kazał je założyć.
Na regenerację pompy się nie zgodził ze względów finansowych,stwierdził,że taniej będzie założyć pompę używaną. Pompa została przywieziona przez klienta z Gliwic. Po zamontowaniu wykonaliśmy test ciśnienia (1110 bar) i klient pojechał z używaną pompą,nowymi głowicami i końcówkami wtryskiwaczy.01.09.2011 klient wrócił,włącza się kontrola świec żarowych. Wykonano test przelewowy! w menzurkach pojawiło się paliwo o czarnym zabarwieniu.
Diagnoza:uszczelniacz wewnątrz pompy paliwa miesza paliwo z olejem. Klient zabrał pompę do zwrotu i ściągnął następną,zregenerowaną,kupioną na jednym z portali. Zadedykowałem wymianę pompy jak również głowic przelewowych. Wyczyszczono układ zasilania ze zbiornikiem paliwa i zamontowaliśmy dostarczoną przez klienta pompę regenerowaną. Pompa podłączona do zbiornika zewnętrznego(kanister z ropą przywiezioną ze stacji). Po ręcznym wypełnieniu pompy nie mieliśmy możliwości odpowietrzenia wtryskiwaczy,brak paliwa. Mieliśmy podejrzenie iż auto wyposażone jest w zabezpieczenie więc zalaliśmy zbiornik paliwem . Nie przyniosło to rezultatu więc wykonaliśmy test ciśnienia pompy IDS wynik ciśnienia 0 !!! poinformowaliśmy klienta o wyniku badania i wysłaliśmy pompę na adres wskazany przez klienta. Regenerator stwierdził że …. pompa jest zatarta. Klient zadzwonił do mnie z pretensjami. Na drugi dzień dzwoni i mówi iż to nie moja wina bo pompa była regenerowana w garażu przez kolegę kolegi który pracuje w zakładzie gdzie takie pompy się regeneruje a sprzedawca w ogóle to sprzedaje części używane, poprosiłem o dostarczenie sprawnej pompy po kilku dniach klient przyjechał z zespołem doradców którzy stwierdzili iż zbiornik był nie demontowany , w filtrze są opiłki no i generalnie moja wina. W gronie doradców był też oczywiście sprzedawca pompy. Trafiły do nas różne epitety obrażanie itp. OK. Dostarczono kolejną pompę, aha w międzyczasie poproszono o demontaż zbiornika . Zbiornik był czysty nie było w nim pyłu natomiast po dłuższej kontroli i kilkakrotnym płukaniu okazało się że do ścianek zbiornika poprzyklejane powbijane są opiłki metalu. Rzecz która nam się nie przydarzyła jeszcze opiłki w ilości kilku sztuk widoczne były tylko na białej części mocującej pływak. Poprosiłem o zbiornik przewody wysokiego ciśnienia no i oczywiście pompę. Dostarczoną pompę oddałem do Zanapu w celu sprawdzenia , wynik pompa po regeneracji nadawała się do ….REGENERACJI. Otrzymałem drugą, wynik j/w . Klient dostarczył w międzyczasie zbiornik używany oraz (używane!) przewody wysokiego ciśnienia. Zapytałem też klienta gdzie tankuje ponieważ przypadek jest wyjątkowy . Otrzymałem informację iż klient pracuje jako operator koparki i nadmiarem paliwa dzielił się ze swoim zbiornikiem. Sprawa była dla mnie oczywista. W okresie kiedy męczyliśmy się z samochodem P. Mateusza mieliśmy jeszcze 4 auta na pompy. Trzy zostały zregenerowane w Zanapie a jedno auto zostało wyposażone w pompę nową. Wszystkie autka wyjechały bez żadnych problemów z powodu braku doświadczeń z pseudo-regeneratorami pomp. Gdy klient usłyszał że dwie pompy dostarczone przez niego to złom zrezygnował z napraw i zabrał samochód. P. Mateusz w swoim opisie zapomniał dodać iż dostawcą części był on sam. Pisze również iż cytuję „nie potrafi regenerować pomp wtryskowych tylko posiłkuje się innymi firmami” Ta wada wydaje mi się że jest moją zaletą ponieważ bez urządzeń diagnostycznych do sprawdzenia i napraw pomp wtryskowych efekty mogą być tylko takie jakie opisałem powyżej. Na Śląsku jest tylko kilka zakładów które się tym profesjonalnie zajmują ponieważ sprzęt kosztuje masakryczne pieniądze. Także , ja oddaję pompy do takiego właśnie zakładu o czym informuję każdego klienta. Panie Mateuszu w okresie kiedy był Pana samochód u mnie stały też inne auta na regenerację pomp. Wiedział Pan o tym bo informowałem iż brakło mi blokad do łańcucha rozrządu. W Pana samochodzie zamontowana była w formie blokady pompa którą miałem zdać jako rdzeń w Fordzie za nową pompę. Umówił się Pan do soboty na zwrot, zapomniał Pan dodać do której soboty więc za pośrednictwem Forum raz jeszcze proszę o zwrot. Jest Pan młodym człowiekiem myślę że powinien się Pan zastanowić czy pretensje może mieć Pan do mnie czy samego siebie. Proszę również o podawanie prawdziwych i obiektywnych informacji ponieważ nierzetelny przekaz można potraktować jako pomówienie a to ma już skutek prawny. Pozdrawiam Pana Serdecznie i czekam na rdzeń pompy.
Sławomir
slawekford jest offline   Odpowiedź z Cytatem