Witam po dluzszej przerwie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Mam problem z odpaleniem samochodu. Problem przedstawia sie nastepujaco:
- po przekreceniu kluczyka rozrusznik nie reaguje (poprawnie odlacza na chwile radio, gasna dane na wyswietlaczach, jednak nie ma zadnej reakcji ze strony rozusznika - doslownie nic, tak jakby nie dostawal sygnalu do odpalenia samochodu)
- kontrolka immobilizera gasnie (wydaje sie ze jest ok)
- nie jest to akumulator (samochod byl podloczony kablami za samochodu pomocy drogowej)
Nie mam pojecia co to moze byc. Rano przyszedlem i zastalem samochod w stanie jak opisalem powyzej. Troche pogrzebalem przy bezpiecznikach (przy silniku) i po jakims czasie samochod odpalil. Wyjechalem z garazu, przejechalem 50m,. zgasilem i wiecej nie ruszyl. Przyjechala pomoc drogowa, gosciu najpierw podejrzewal akumulator, wiec podpial do swojego samochodu - to nie pomoglo. Pozniej byla proba reseru kompa - odlaczony akumulator na 5 min i ponowna proba - znowu nic.
Ciekawe jest to ze wszystko do momentu przelaczenia stacyjki w pozycje III dzieje sie normalnie - tyle ze nie ma ZADNEJ reakcji ze strony rozrusznika - tak jakby nie dostawal sygnalu. Wykluczam jego awarie jako taka - jesli juz to moze kable??
Moje podejrzenia:
- rozjechany immobilizer - raczej malo prawdopodobne gdyz kontrolka w zegarze zachowuje sie zgodnie z oczekiwaniami
- wywalony jakis bezpiecznik/przekaznik - za pierwszym razem po grzebaniu (ale tez nie od razu) w tej okolicy auto jednak ozylo, tyle ze za drugim razem tez robilem to samo a jednak nie pomoglo.
- kable w stacyjce - gdzies czytalem ze to moze sie zdarzyc - ale zeby tylko do rozrusznika - do pozycji II (wlaczony zaplon) wszystko jest ok.
- komputer - moze to byc?>
Jestem ciekaw czy ktos spotkal sie z podobna sytuacja??
Jak zwyjkle bede bardzo wdzieczny za jakiekolwiek wskazowki.