[mascom]

Witam wszystkich.
Trochę odgrzeje temat, żeby nie robić nowego, bo tematów o oleju jest już multum.
A więc tak, za jakiś czas będę musiał wymienić olej. Na chwilę obecną auto ma przejechane 285tyś km. Do tej pory od czasu zakupu auta (40tys km) cały czas wlewałem olej półsyntetyczny 10W40 (od GM z pewnego źródła). Obecnie zastanawiam się nad zamianą oleju na olej syntetyczny (5W30 też GM). I teraz pytanie: Czy warto takie coś próbować zrobić? Czy będzie jakakolwiek różnica w pracy silnika? Czy będzie np lżejszy rozruch silnika w zimie? Czy np zmniejszy się spalanie?

Silnik na chwilę obecną nie ma żadnych wycieków, nie bierze oleju, nie kopci. Nie widać po nim większego zużycia. Czy taka zamiana oleju ma sens? Czy będą jakiekolwiek namacalne plusy całego przedsięwzięcia? Jestem bardziej skłonny pozostac przy tym, co lałem do tej pory. W przypadku, gdyby były jakieś namacalne zalety zmiany oleju na syntetyk to wtedy kupiłbym ten 5W30. Pomijam legendy dotyczące mozliwości wycieków itp. Wg mnie jeśli silnik jest dobry to powinien cały czas niemal pracować na oleju syntetycznym, ewentualnie półsyntetycznym. Jeśli cieknie/bierze olej to albo remont albo złom.

Być może zrobił ktoś u siebie taką zamianę w mondeo mk1??