Witajcie.
Otóż problem został przeze mnie zauważony, a właściwie usłyszany w poniedziałek. Jak przyspieszam dość intensywnie to wtedy od ok 1900 obr/min słychać dziwny dźwięk ni to szelest, ni to szum, syczenie, ani to gwizd. Moje pierwsze wrażenie było, że łopatki turbiny wpadają w jakiś dziwny rezonans.
Podaję link gdzie słychać ten dźwięk od około 1,6 sekundy:
http://karolloezd.wrzuta.pl/audio/5u...re/mondeo_2005
a tu na Youtube filmik - jak się dobrze wsłuchać to też słychać od ok 1900 obr/min:
http://www.youtube.com/watch?v=A9RAnr3Opts
3 tygodnie wcześniej wyczyściłem kolektor dolotowy (na kolanku przelot miał zaledwie ze 40% przed czyszczeniem) i egr-a. Od tej pory zaczął mi kopcić przy wdepnięciu pedału w podłogę po spokojnej jeździe, ale nie martwiło mnie to za bardzo gdyż po prostu stwierdziłem, że się przedmuc***e.
Następnie w górach zauważyłem, że jak przyspieszam to przy ok 2600-2700 jest takie jakby delikatne "zawahanie", a dalej znowu ma kopa. No ale musiałem normalnie jeździć. W niedzielę zrobiłem trasę 1100 km w 11 godzin i wszystko było OK. Spalanie w normie tzn. średnia z trasy wyszła 6,3 l/100 km. Średnia z jeżdżenia po górach (część to Alpy często jazda na 2 biegu gdyż ostre serpentyny, a potem równie długi zjazd w dół) 6,5 do 6,7 l/100 km. Dodam, że średnia nie z "komputera" tylko rzeczywista z tankowania pod korek.
Oleju nie bierze.
Zdjąłem dolot powietrza na zimnej stronie turbiny i patrzyliśmy komisyjnie - nikt nie wyczuł luzu wzdłuż osi. Natomiast jest mały poprzeczny, ale przecież z tego co mi wiadomo to na zgaszonym silniku on musi występować - zresztą jak porównałem ten z luz z filmikami na youtube to jest on bardzo mały.
Sterowanie podciśnieniowe geometrią turbiny działa, chodzi lekko, przy gazowaniu widać, że to pracuje.
Wczoraj wyjąłem egr - widać, że działa. Oleju nie ma za dużo w rurach po prostu jak porównywaliśmy z innymi autami z turbinami - jest go "normalnie".
Nie widać, ani nie czuć nigdzie przedmuchów na rurach intercoolera.
Ale za to na siatce (łączniku elastycznym) wydechu widzę, że jest przedmuch wielkości łebka od szpilki. Aczkolwiek taki otwór chyba nie robiłby tyle hałasu? Różne rzeczy widziałem/słyszałem, ale...
Ciśnienie doładowania jest ok. Zresztą tutaj jest link do filmu z wykresami w trakcie jazdy na 3 biegu:
http://www.youtube.com/watch?v=pohRPI06o6w
Jak na luzie zrobię "przegazówkę" jest OK nie ma tego dźwięku jest normalny bardzo krótki "aksamitny świst" turbiny.
Jak przyspieszam delikatnie to mogę go spokojnie wkręcić nawet na 3 tys (więcej nie próbowałem) i nie ma tego "szumu".
Ma ktoś jakiś pomysł?
Na tą chwilę nie mam szans na wymianę siatki, ani turbiny podmienić.
Wczoraj częściowo zaślepiłem EGRa zostawiając mu otwór 7,5 mm.
W przyszłym tygodniu spróbuję pewnego patentu z siatką aby ją na chwilę zabudować i wtedy posłuchać.
Sterowanie podciśnieniowe, obecny przepływomierz, silnik 2,0 TDCi z lutego 2005 roku - 130 KM i skrzynia 6 biegów. Testy robione na 3 biegu.
Turbina jest nowa ma ok 80 tys km (nie po regeneracji tylko nówka przynajmniej taka miała być jak auto poszło na serwis w firmie).
Z góry dzięki za sugestie.