Nie znam się, nie wiem, ale też nie wiem w jakim Szczecinie mieszkasz Atlis
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. 13 litrów na setkę w
prawdziwym mieście* jest wd. mnie średnio osiągalne w aucie o pojemności 3 litrów. To, że Mondeo 2.3 wciąga te 13 litrów z włączoną klimatyzacją, w realnych warunkach jest jak najbardziej normalne przy tej masie auta i konieczności ciągłego ruszania go do przodu (korki, światła).
* prawdziwe miasto (jak dla mnie) = centrum w godzinach 8-17. To oznacza światła co 100m, ewentualnie przejścia dla pieszych, ciągłą jazdę na 1., 2. biegu (3. sporadycznie), prędkość maksymalna 40 km/h, jak dobrze pójdzie. Proporcja stania na światłach, przed przejściami itp. równa się czasowi jazdy lub go przekracza.
I nie chcę być złośliwy, po prostu interpretacja jazdy miejskiej jest taka, ile jest miast w Polsce, a nawet lepiej, ilu jest właścicieli aut w Polsce. Mieszkam w Gliwicach, stosunkowo niewielkiej mieścinie. Kiedy dojeżdżałem czasem z domu do szkoły w ścisłym centrum, wychodziło mi spalanie rzędu 10,5-11 litrów. Mój kolega mieszkający niby też w Gliwicach (a tak naprawdę pod miastem) miał taki dojazd do szkoły, że jadąc czasem z nim miałem średnie 8-8,5 litra... Są miasta i miasta, dlatego najlepiej jest podawać spalanie + średnią prędkość, inaczej wychodzą cuda wianki. Mogę jeżdżąc po swoim mieście wpakować się tak, że licha 2 litrowa benzyna spali nawet i 13 litrów, ale mogę też pojechać tak, że uzyskam 7 litrów/100 km.
EDIT: Wind, oświeć mnie, co znaczy szybki? Bo póki co poruszamy się w obszarze abstrakcji... Istnieje jakaś oddzielna kategoria, opisane są kryteria? Dla jednego 9 sekund do setki będzie wynikiem z kosmosu, a drugiego nawet 6 nie zadowoli. To samo z tzw. elastycznością - jeden będzie się cieszył, że nie musi na autostradzie tykać skrzyni biegów, a drugi będzie oprócz tego wymagał, aby na 6. biegu auto rozpędzało się niewiele wolniej niż na 2., 3. albo 4.