Cytat:
Tak, ale to zapewne stare tytanowe konstrukcje a nie jakiś TDCi, których większość nie wytrzymuje nawet połowy przebiegu jaki na DIESLA przystało. Widział ktoś TDCi z 300tyś przebiegiem bez generalnego remontu i trzy krotną wymianą wtryskiwaczy??
|
A pokazać Ci Audi A4 z 2008 roku, w którym jest już 4 turbo? I auto wcale nie jest męczone, nie ma wysokiego przebiegu. Pokazać Ci Octavie, której po 40k padła dwumasa?
Weź sobie pierwszego lepszego starego TDI i zobacz jak to chodzi. Większość powie, że chodzi, ale niestety okazuje się, że konie już dawno starymi osłami są, a najwyższy moment obrotowy pojawia się na kierownicy jak kierowca nawraca (-:
Laguny które mijam co rusz dziwnie dymią i głośno chodzą. A BMW? Ooooo, ile to traktorów BMW mijam, które kiedyś chodziły cicho.
Tak więc taka gadka nie ma sensu. Chętnie pokaże Ci moje autko - zobaczysz jak silnik wygląda przy takim przebiegu i nie uwierzyłbyś. Kwestia dbania i to nie zależy od marki.
Po prostu są elementy, które się zużywają i już. Za komfort, cichą pracę i lepszą dynamikę płaci się - dwumasa, wtryski, pompy. To są elementy eksploatacyjne. Wymienia się je jak olej. W starych autach tego nie było, bo tam po prostu wymieniało się cały silnik, bo kompresja spadała o połowę. Ile to szlifowało się wały i podobne zabiegi i to po jakich przebiegach. Dawniej 200k to było auto, które już prawie nie jechało. Teraz to jest 5 letnie auto, które drugie tyle zrobi bez większego zająknięcia.
Ponadto nie licz, że auto mocno przykręcony wytrzyma Ci niewiadomo ile. Popatrz na silniki z F1 czy rajdowe. One tam są robione z kosmiczną niemal precyzją z mocnych materiałów i co? Nie wytrzymują za wiele. O tysiącach kilometrów nie ma co myśleć. Nawet większe dojazdy między odcinkami pokonują na lawecie, by silnik nie padł. Więc jak Ty dociążasz silnik który wiadomo, że jest dużo gorzej wykonany i oczekujesz cudów, to chyba przesada? To nie MangoTV.
Niemniej - kup sobie jakąkolwiek inna markę i będziesz miał zimny kubeł wody. Jak liczysz, że istnieje auto które będzie się super sprawowało, to takie istnieje z opowieści typu - jeżdżę już 5 lat i ani kropli oleju nie dodałem. Zdanie prawdziwe, ale powstaje pytanie czy olej jeszcze tam jest (-: