Paliwożerność jest właśnie względna, a najlepiej świadczy o tym fakt, że w korkach staruszek 2.0 pali tyle, ile nowsze jednostki o podobnej mocy (porównywane z 1.4TSI 160 koni, 1.6Ecoboost 150 koni)
Niestety, na trasie Duratec woła o 6. bieg, chociaż czerwone pole przy 200 to przesada lekka? Biorąc poprawkę na przekłamanie licznika auto jedzie wtedy jakieś 180-185, więc jakiś zapas do prędkości maksymalnej musi być. Nie rozwija się jej przy 7.000 obr/min. Z drugiej strony nie wypowiem się dokładnie - nie sprawdzałem ani ja, ani nikt z rodziny. 140km/h przy 4.000 obrotów to prawda, ale jedynie wd. pomiaru GPS
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. wtedy auto ma na liczniku lekko ponad 150... Jedyny pozytyw braku 6. biegu to genialna elastyczność powyżej 110-120km/h. Ostatecznie chyba za bardzo gderam, silnik był montowany w mk3 z identyczną skrzynią biegów i nikt nie narzekał, po prostu Mondeo w tej wersji to nie rajdówka.
W Focusie 1.6 5. bieg był długi, zgadzam się, ale na trasie powodowało to konieczność ciągłego zbijania bieg wyżej. Przy prędkościach autostradowych był słabszy i głośniejszy od Mondeo, minimalnie bardziej oszczędny. Trasa 2500 km (50% autostradami, jakieś 2-3 godziny stania w kolejkach, 25% po drogach górskich, 25% po jednopasmówkach) Focusem dała wynik 7,8-7,9 l/100km, w Mondeo 8,4 l/100km. Jazda zdecydowanie ciekawsza w Mondku.
A w ramach poparcia nowej technologii, S-Max Ecoboost 200 konny schodzi przy 120-130 spokojnie do 8,8 i pewnie jeszcze coś da się od tego odczepić. Szkoda, że nie mam porównania z tej samej trasy. Patrząc po wynikach spalania kolegów z działu S-Maxa z 2.0 Ecoboost można spokojnie przyjąć, że jest on oszczędny. Tak długo, jak nie jeździ się z gazem w podłodze, żaden wolnossak o podobnych osiągach nie ma w ogóle startu do niego.