Cała rzecz w tym, że te EcoBoost to silniki z turbodoładowaniem. Taki benzyniak z turbo przy permanentnej ostrej jeździe po prostu musi sobie wypić... Dlatego właśnie przy takiej jeździe oszczędniejszy może się okazać silnik większy, ale wolnossący.
Zauważcie jedną rzecz: owszem, 203- czy 240-konny 2.0 EcoBoost przy "ostrym deptaniu" pali tyle co 4-litrowy Jaguar. Ale ile pali przy zwykłej jeździe? Średnio wg danych technicznych mniej od wolnossącego 2.0 Durateca (145 KM; oficjalnie ten silnik jest najbardziej paliwożernym w gamie Mondeo Mk4)... Więc coś jest na rzeczy z tym "eco" - ale żeby nie było za różowo, tylko w niektórych przypadkach. Takie uroki downsizingu... Co kto lubi
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.