[SMUTNYINDYK]

U mnie w separatorze LAND ROVER-LUBLIN mam przeróbkę gdzie jego dół jest przezroczysty. Zbiera się tam raczej mało syfu, ale składa się on w/g mnie z wody i czegoś na kształt oleistego szlamu. Prawdopodobnie to ten szlam goniąc dalej przez dolot powoduje niesprawności EGR. Separator na pewno pełni dobrą robotę, bo ostatnio zdjąłem tą miękką rurę w dolocie i było tam suchawo-a na pewno zniknęły wszelkie zapocenia na złączach. Ja nie wypłukałem intercoolera, więc pewnie jeszcze jakiś czas będzie się przedmuchiwał. Na pewno w dolocie jest suszej! Gdyby ocenić ilościowo to tego syfu przez 10 000km może nazbierać się 150-200ml co na bagnecie może być słabo zauważalne, ale dla EGR-a to już coś.