Witam
Alternator w s-maxie ma sporo pracy, więc tej jesieni zakupiłem ledy do jazdy dziennej. Najpierw miały one profil prosty, lecz po przymiarkach okazało się że montaż ich w kratce wlotu powietrza chłodnicy(dolne skrajne pola kratki) to po pierwsze będzie za mały rozstęp od wew. krawędzi LED-ów, po drugie wygląda trochę tandetnie i już z daleka wiadomo że to samoróbka.
W miejscu, które wybrałem gdyż na mój gust wydawało się najlepsze, lampy o prostym profilu nie pasowały. Były za długie w stosunku do wytłoczenia, a co ważniejsze montaż w miejscu krzywizny i zgodnie z nią powoduje że świecą poza osią samochodu.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. UF, ale mi się napisało dobra teraz prościej: ledy mają mocno skupione światło, a to powoduje że lampy LED o prostym profilu musimy montować w miejscach prostopadłych do osi samochodu bo inaczej kierowca jadący z przeciwka nie zobaczy naszych świateł.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Wybaczcie , ale miałem cholernie ciężki tydzień i dlatego wena do pisania jest tragiczna.
Mi udało się wymienić na takie z profilem zaokrąglonym i mogłem zamontować tam gdzie wydawało się to najlepsze
Kolejna sprawa to podłączenie takich LED-ów. Ten typ, który posiadam przynajmniej nie sieje zakłóceniami w pasmach radiowych, i można dalej używać radia w naszym samochodzie. Przestrzegam przed kupnem jakiejś tanizny z allegro.
Lampy, które kupiłem mają własny przekaźnik dzięki czemu " rach ciach" powinniśmy je podłączyć i sie cieszyć ......................
G...... prawda
Może i tak jest w Małym Fiacie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale nie w fordzie z szyna CAN podłączenie żółtego przewodu do świateł pozycyjnych powoduje:
- wyłączone światła pozycyjne i mijania (krótkie ) Nie pełne świecenie Lamp LED + komunikat o błędach podawany przez komp.
- Włączenie pozycyjnych lub mijania ( dzienne LED-y winny zgasnąć, po to jest żółty przewód) ledy migają niczym radiowóz policji.
Oczywiście sposobem na to wszystko okazała się metoda znana z czasów 126P czyli:osobny przekaźnik za około 6zł ( numeru nie pamiętam)
Maska i zderzak w moim s-maxie są mocno poobijane od kamieni taki już kupiłem. Lakiernik na wiosnę umówiony,dlatego wycinałem otwory w zderzaku pod ledy i ryzykowałem bo w razie jakby efekt był "Fo-pa" to można to naprawić
O założeniu lamp LED decydowały względy wyłącznie praktyczne.
Jesli uda sie włożyć zdjęcia to efekt jest taki: