Jeśli w zimie jest problem z odpalaniem a silnik i pompa nie są zajechane, to powodów może być tylko ok. stu!
Żartuje, może aż tyle to nie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
1. Palio może się cofać. Nieszczelności mogą wystąpić na połączeniach węży, na filtrze paliwa (zwłaszcza takim z pompką), na podgrzewaczu paliwa.
2. Korektor (różnie się to nazywa, ale ustrojstwo działą jak silnik krokowy) podnoszący obroty na pompie gdy silnik jest zimny i gdy włączamy klimę może być popsuty. Wówczas pompa nie podaje wystarczajaco dużo paliwa aby odpalić auto i trzeba ją oszukać dodając podczas odpalania gazu.
3. Paliwo może być kiepskie.
4. W baku może wykroplić się woda (niekoniecznie z powodu kiepskiego paliwa, a jeżdżenia na pustym baku/tankowania zawsze za przyslowiowe pięć dych).
5. Wtryskiwacze mogą być już na wykończeniu lub są przytkane.
6. Filtr paliwa może być zwyczajnie zababrany syfami.
7. Akumulator może być kiepski. On najbardziej dostaje po tyłku z każdym dodatkowym stopniem mrozu. Może się też okazać, że aku jest za duży, a auto jeździ na krutkich trasach i alternator nie ma jak naładować akumulatora. Alternator może być już kiepski i nie ładowac akumulatora.
8. Świece żarowe moga byc padnięte, lub z jakiegos powodu nie dostawać prądu (np. spalony bezpiecznik 50A w komorze silnika). Moze się okazać że świece są nieprawidłowe. W siliku ENDURA DE powinny być świeczki z żarnikiem o długości 20,5mm natomiast w sklepach namiętnie sprzedawane są świece o długosci żarnika 17mm (takie były w starszych silnikach).
9. Rozrusznik może za słabo kręcić sprawiając że silnik nie będzie wstanie sprężyć powietrza do opowiedniej temperatury. Często problemem są skorodowane przewody na rozruszniku.
10. W escorcie i mondku TD lampka świec żarowych oszukuje i trzeba czekać aż do pyknięcia przekaźnika, aby świece były odpowiednio nagrzane.
Puki co tyle mi przyszło do głowy, ale to zapewne nie koniec listy. Dodam tylko, że siliki TD forda mają wyjątkowo ciężki rozruch w zimie z powodu kiepskiego rozwiązania komory wirowej, ale tego już nie przeskoczymy. Dlatego byle pierdułka może sprawić że przy dużym mrozie auto nie zapali.