Tylko, że te zbiorniczki są bardzo mało efektywne, bo pary oleju po prostu nieskoordynowanie sobie fruwają aż wylecą (nieco zubożone).
Poprawnie rzecz winna działać na zasadzie "cyklonu". Jest to separator odśrodkowy gdzie powietrze (a. inny gaz) wlatuje na ściankę walca pionowego po stycznej i ruchem wirowym ocierając się o ściankę wytraca zanieczyszczenia zsuwające się w dół. Oczyszczone powietrze wylatuje centralnie przez górne wieko.
Najprostszym cyklonem odpylającym jest "wyłapywacz" pyłu drzewnego w przetwórstwie drzewnym - piszę bo ten łatwo w tartakach zobaczyć.
Problemem pozostaje fakt, że cyklony są efektywne gdy jest odpowiednia prędkość na wlocie a więc ciśnienie dolotu.
Nie wiem jak sprawa zadziałała by w silniku ale podaję "Konstruktorom" szanownym do zbadania. Rzecz jest bardzo efektywna jako separator par wody i oleju w sprężarkach wysokociśnieniowych - tych "nurkowych też. Osobiście zbudowałem kilka takich dla sprężarek niskociśnieniowych i spełniały zadanie - znaczy nie puszczały drobin oleju lub wody na pistolet lakierniczy pomimo braku jakiegokolwiek filtra za tłokami.
Przepraszam za bazgroły w załączniku - chciałem szybko a nie bardzo w grafice ...