Temat: [Mondeo 2000-2007] nie działa klimatyzacja, nie chłodzi.
View Single Post
Stary 03-07-2010, 15:47   #32
froncek7
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 03-04-2008
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCi (130 & 6 biegów)
Rocznik: 2006
Postów: 28
Domyślnie Odp: wentylator klimatyzacji i chłodnicy w Mondo MK3 FL

Sprawa w końcu znalazła swój szczęśliwy finał. Potraktujcie to jako wskazówki, bo kosztowało mnie to wiele nerwów, a ostatecznie pomogło dopiero jednoczesne grzebanie w dwóch samochodach. Nie będę opisywał jak bardzo prawa Murphiego i złośliwość rzeczy martwych złożyła się w jednym czasie i miejscu, więc przejdę do sedna:
1. Wentylator - to on okazał się głównym winowajcą całego zamieszania. Wnioski:
a) sprawdzenie wentylatora podpinając go na krótko do akumulatora, wcale nie daje pewności, że ten jest sprawny
b) wentylator podpięty na krótko może działać, po czym podpięty do sprawnego modułu już się nie zakręci. Co gorsza może zadziałać zaraz po podpięciu, po czym przestanie działać po kilku razach. Dlaczego o tym punkt następny.
c) zasyfione szczotki wentylatora powodują, że ten dostając słaby prąd na początku przez moduł nie jest w stanie ruszyć i tak stoi już na amen, podczas gdy po podpięciu na krótko zadziała, ze względu na większy prąd. Takie "przewianie" może spowodować, że szczotki się przeczyszczą na moment, po czym jak zbiorą troszkę brudu, wszystko wraca do niechcianej "normy"
d) WD40 to nie jest dobre rozwiązanie, bo na początku pomoże, po czym zintensyfikuje proces zbierania brudu przez szczotki.
e) jak zdiagnozować w miarę szybko czy to wina brudnych szczotek? Bez rozbierania po tym, jak mamy pewność, że wentylator powinien działać a nie działa polecam postukać czymś tą metalową obudowę samego silnika wentylatora. Możecie się zdziwić efektem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
f) jak już macie pewność, że wentylator jest zapchany wyciągamy całość i w zależności od sytuacji wymieniamy szczotki (jeżeli jest całkiem kaput) lub traktujemy bo sprężonym powietrzem i młoteczkiem, żeby wytrzepać syf (jak zadziałał na krótko). U mnie po tym zabiegu chodzi jak złoto, bez zająknięcia Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

2) Moduł - nie wiem czy jest gdzieś o tym na forum, ale w monecie rozpaczy, zacząłem kombinować z modułem ze starszego modelu (taki podłużny Boscha). Chciałem tylko powiedzieć, że moduł taki pasuje, z tego co słyszałem jest mniej awaryjny i po lekkich przeróbkach można go założyć do nowszych modeli po FL

3) Postanowiłem dodać ten punkt by przestrzec przed "elektrykami". Jak nauczyła mnie ta historia nie am co wierzyć im na słowo. 100% mechaników, elektryków i innych zdiagnozowało padnięty moduł. Zaowocowało to kupnem 3 różnych modułów i jednego kompletu z wentylatorem (jak już wspominałem wcześniej, przedziwnym zbiegiem okoliczności z identyczną usterką jak mój) zupełnie niepotrzebnie.

W końcu cieszę się autkiem, bo ten problem był ostatnim doskwierającym "drobiazgiem", a jazda sprawia mi frajdę, bo zamiast 50 st w aucie (czasami jak zbijałem na szybko temperaturę silnika) mam 19 - nawet na postoju Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mam nadzieję, że pomoże to komuś zaoszczędzić sporo czasu, nerwów i pieniędzy.
Pozdrawiam.
froncek7 jest offline   Odpowiedź z Cytatem