[munruthel]

Witam,

Jak odbierałem swojego drugiego MK4 to geniusze z serwisu skompromitowali się do kwadratu. Podczas montowania alarmu zapomnieli podłączyć turbo. Jakież było moje zdziwienie jak auto gasło mi na każdym skrzyżowaniu po wciśnięciu gazu. Auto wróciło do serwisu dzień po wyjazdu z salonu. Jeżeli chodzi o wyłączone (uszkodzone) turbo - auto strasznie szarpie, nie ma przyśpieszenia i gaśnie przy najbliższej okazji. Opisana przez Ciebie sytuacja może jest podobna, ale ja nie miałem mocy na każdym biegu! Przy rozpędzaniu szarpało na każdym biegu i sytuacja stabilizowała się jedynie gdy jazda była po za zakresem "działania turbo".