[nokitel]

Miałem podobne problemy po przeróbkach lamp. Jednak u mnie wina tkwiła w lampie. Jeden z przewodów w złączu/wtyczce od przetwornicy był na tyle poluzowany że nie było przejścia. Co do rzekomego przymusu programowania lamp to raczej bajer którym serwis nas częstuje. Faktycznie czasem po rozpięciu lampy miałem problem z samopoziomowaniem ale to jak wcześniej pisałem był problem naruszenia wtyczki (tej od podłączenia przetwornicy). Nie wiem jak w przetwornicach od mercedesa czy mazdy (bo identycznie wyglądają mają takie same złącza) ale w naszych przetwornicach jest moduł sterowniczy a polega to na tym że:
1. Po przekręceniu stacyjki na lampy podany jest jeden +.
2. Po odpaleniu lamp moduł w przetwornicy podaje + na czujniki samopoziomowania.
3. Lampy są ze sobą połączone i uzależnione od siebie.
4. Z czujników idzie powrotny sygnał + (powiedzmy że 12V to pozycja "0" a gdy powraca 8V to pozycja "4" to tylko przykładowo opisane)
żadnych innych napięć w pracy samopoziomowania nie zauważyłem tak też nie wiem jak rzekomo po wypięciu lampy czy jakiejkolwiek ingerencji w niej z nią miało by coś sie rozkodować. Jest tylko kilka urządzeń zamontowanych w mondeo które jeżeli odepniesz czy będziesz sie na sucho bawić będzie później stwarzało jakiekolwiek problemy, błędy. Wszystkie te urządzenia mają stale podawany + lub - który jest cały czas kontrolowany po utracie tego sygnału wyskakuje błąd. Lampy są widziane dopiero po ich odpaleniu i to co oni nazywają programowaniem to jest ustawienie właśnie tego napięcia dla pozycji "0" i wgranie przy jakim "napięciu" o ile ma sie obniżyć lub unieść.