Witam
Niedługo jadę na urlop. Nic wielkiego, jakieś 1000 km w jedną stronę i pewnie drugie tyle (a może trochę więcej) w drugą.
Wiadomo, czasami z marszu jedzie się i 500 km, i człowiek się nie zastanawia, trzeba – to siadasz i jedziesz.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
No ale tu mi się włączyło myślenie, będę na urlopie, a nuż coś się zepsuje, to zamiast wcinać watę cukrową, to będę szukał mechaników
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Macie jakieś pomysły, co sprawdzić przed wyjazdem (oprócz ciśnienia w oponach), żeby spokojnie sobie jechać i nie martwić się, że coś się spierniczy. (cały rok się nie psuło, to teraz się pewnie też nie zepsuje).
pozdrawiam